,,Bądź co dzień lepszą wersją wczorajszej siebie."
Życie jest krótkie i choć nieraz trudno w to uwierzyć z każdą minutą zbliżamy się do śmierci. Nie warto więc odkładać marzeń na ,,potem," bo tego ,,potem" może już po prostu nie być...
Czas płynie nieubłaganie i w żadne sposób nie da się go zatrzymać, czy też cofnąć, a urzeczywistnianie własnych pragnień i samorealizacja to jedne z najpiękniejszych rzeczy w naszym życiu.
Jak pisałam w poprzednim poście, nie jestem w pełni z siebie zadowolona i uważam, że nie do końca wykorzystuję swój potencjał. Mimo to nie mogę powiedzieć, iż w życiu niczego nie osiągnęłam, gdyż na swoim koncie mam mnóstwo sukcesów zarówno tych małych, jak i dużych, z których jestem niezmiernie dumna. Ale czy to pozwala mi spocząć na laurach ? Absolutnie nie ! Na szczęście jestem także niezwykle ambitną bestią i codziennie stawiam przed sobą nowe wyzwania, codziennie usiłuję być lepszą wersją wczorajszej siebie. Być może nie zawsze mi to wychodzi, niemniej jednak same chęci również się liczą ! Życie jest krótkie i nieprzewidywalne, naprawdę nikt z nas nie wie co będzie jutro dlatego każdy dzień należy traktować jak ten ostatni...
Wiem, że przynudzam i że tego typu ,,moralizatorskie kazania" nie są chętnie czytane, bowiem poruszają ciągle te same kwestie i nie wnoszą praktycznie nic nowego.
Zdaje sobie również sprawę, iż te tematy są Wam doskonale znanie i że w Internecie możecie się spotkać z niejedną podobną pracą, w której przytoczone przeze mnie myśli są powielane.
Mimo to mam nadzieję, że ktoś, chociaż jedna osoba dzięki moim słowom zastanowi się nad sobą, albo nawet zmieni swoje podejście i zacznie żyć, a nie tylko egzystować.
W tym miejscu pragnę również podkreślić, iż nie chcę Was w żaden sposób pouczać, chcę jedynie Wam pomóc. Oczywiście nie musicie tego brać do siebie,nie musicie się ze mną zgadzać, a tym bardziej nie musicie się do tego stosować. Zrobicie to co będziecie uważali za słuszne. Ja po prostu napisałam to co leżało mi na sercu. Trzymajcie się !
Czas płynie nieubłaganie i w żadne sposób nie da się go zatrzymać, czy też cofnąć, a urzeczywistnianie własnych pragnień i samorealizacja to jedne z najpiękniejszych rzeczy w naszym życiu.
Jak pisałam w poprzednim poście, nie jestem w pełni z siebie zadowolona i uważam, że nie do końca wykorzystuję swój potencjał. Mimo to nie mogę powiedzieć, iż w życiu niczego nie osiągnęłam, gdyż na swoim koncie mam mnóstwo sukcesów zarówno tych małych, jak i dużych, z których jestem niezmiernie dumna. Ale czy to pozwala mi spocząć na laurach ? Absolutnie nie ! Na szczęście jestem także niezwykle ambitną bestią i codziennie stawiam przed sobą nowe wyzwania, codziennie usiłuję być lepszą wersją wczorajszej siebie. Być może nie zawsze mi to wychodzi, niemniej jednak same chęci również się liczą ! Życie jest krótkie i nieprzewidywalne, naprawdę nikt z nas nie wie co będzie jutro dlatego każdy dzień należy traktować jak ten ostatni...
Wiem, że przynudzam i że tego typu ,,moralizatorskie kazania" nie są chętnie czytane, bowiem poruszają ciągle te same kwestie i nie wnoszą praktycznie nic nowego.
Zdaje sobie również sprawę, iż te tematy są Wam doskonale znanie i że w Internecie możecie się spotkać z niejedną podobną pracą, w której przytoczone przeze mnie myśli są powielane.
Mimo to mam nadzieję, że ktoś, chociaż jedna osoba dzięki moim słowom zastanowi się nad sobą, albo nawet zmieni swoje podejście i zacznie żyć, a nie tylko egzystować.
W tym miejscu pragnę również podkreślić, iż nie chcę Was w żaden sposób pouczać, chcę jedynie Wam pomóc. Oczywiście nie musicie tego brać do siebie,nie musicie się ze mną zgadzać, a tym bardziej nie musicie się do tego stosować. Zrobicie to co będziecie uważali za słuszne. Ja po prostu napisałam to co leżało mi na sercu. Trzymajcie się !
xoxo Refleksyjnaa